Nie spodziewałam się, że moje przeglądy shoppingowe będą cieszyły się takim zainteresowaniem :) Tym razem na celowniku znalazły się płaszcze na jesień. Dokonałam podziału według koloru, mam nadzieję, że takie rozwiązanie przypadnie Wam do gustu, a wyszukane stylizacje Was zainspirują. Czekam na Wasze typy i sugestie! :)
niedziela, 26 października 2014
wtorek, 21 października 2014
SZAROŚĆ I PUDROWY RÓŻ
Moje ulubione połączenie - pudrowy róż oraz szarość. Żeby nie było za słodko - do zestawu dobrałam ciężkie buty z kolcami i łańcuchami, mój jesienny hit. Ten cukierkowy sweterek na nowo obudził we mnie miłość do pastelowych kolorów (ostatnia stylizacja w pastelach TUTAJ), dlatego następny zapewne będzie miętowy. Połączyłabym go z białymi rurkami z wysokim stanem (widzieliście gdzieś takie?). Niedziela w Katowicach była niesamowicie ciepła, więc mogłam pozwolić sobie na mini spódniczkę, niestety zapewne po raz ostatni w tym roku. Spódnica jest wykonana z grubszego materiału, przypominającego piankę, dzięki czemu pięknie się układa. To był dobry wybór! Jak Wam się podoba taka stylizacja? :)
Zdjęcia : Krzysztof Adamek
środa, 15 października 2014
TRANSPARENTNA MAXI SUKIENKA
Zdjęcia powstały w ramach zapowiedzi jesienno-zimowej kolekcji F&F.
Kiedyś na pytanie "Czego nigdy byś na siebie nie założyła?" odpowiedziałam, że siatki. Jak widać, poglądy czasem nieco się zmieniają. ;) W poprzednim poście mam na sobie czarną mini z siatką, w dzisiejszym poście - maxi niczym z pokazu Stelli McCartney. Jest to dosyć odważny i wymagający model, a ja postawiłam na połączenie z bieliźnianym, dosyć mocno wyciętym body, abyście mogli zobaczyć sukienkę w całej okazałości. Jednak w sprzedaży sukienka pojawiła się z wbudowaną podszewką przypominającą małą czarną na ramiączkach typu spaghetti. Cała kolekcja F&F jest intrygująca - pełna cekinów, przezroczystości, futer i wzorów (link do posta z kolekcją TUTAJ). Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć cekinowe mini sukienki idealne na karnawał!
Zdjęcia : Aleksandra Burska
piątek, 10 października 2014
SPOTKANIE W BLUE CITY, MAŁA CZARNA NA JESIEŃ
Tym razem ugościła Nas restauracja Street. Nigdy wcześniej tam nie zaglądałam, od tamtej pory - nie mogę się doczekać kolejnego lunchu w tym miejscu! Dania nie należą do najtańszych (ale nie są też przesadnie drogie), jednak ma się pewność, że dostaniemy pełny talerz pysznego jedzenia. Naprawdę, porcje są duże i bardzo smaczne. A wybór jaki oferuje ta restauracja... Przyszłam jako pierwsza, a zamówiłam chyba jako ostatnia - tak długo nie mogłam się zdecydować co zjeść! Znajdziecie tu wszystko - od sałatek, przez hamburgery, pizze aż po naleśniki czy pierogi. Poza tym zawsze jest tam dużo ludzi - a to o czymś świadczy ;)
"Drina goni kolejny drin", aż w końcu ktoś idzie po rozum do głowy i przypomina, że czas wziąć się do roboty :) Kolejny przystanek : perfumeria Douglas.
środa, 1 października 2014
KARMELOWY PŁASZCZ I CZARNE RURKI
Nie wiem czy to normalne, ale kiedy kupowałam ten wełniany płaszcz, temperatura powietrza sięgała chyba 30 stopni. Ale to nic - przynajmniej mam super pamiątkę z Toronto i piękny płaszcz w jednym ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)