niedziela, 18 lipca 2010

July full of shoes

Ostatnie 2tygodnie zaowocowały w dosyć spore zapasy obuwia :) Na dodatek nie musiałam na to poświęcać zbyt wielkiej ilości pieniędzy. Nie mogę się doczekać nowych setów z moimi butami, jednak musi to jeszcze trochę potrwać, ponieważ mój 'fotograf' znajduje się w chwili obecnej na wakacjach, a byle jakich zdjęć nie chcę Wam pokazywać. W chwili obecnej, mogę Wam tylko zaproponować zdjęcia butów znalezione gdzieś w internecie. I może zacznę od mojej najbardziej wyczekiwanej pary :)
Są to cudowne i bardzo wygodne koturny z Zary, które w ciągu ostatnich kilku dni widziałam kilkakrotnie na LookBook'u. Prezentują się fenomenalnie. A ich historia wygląda tak, że po powrocie z Krakowa, wpadłam na chwilę do warszawskiej Zary i... ujrzałam je na wyprzedaży (ich pierwotna cena to 459zł) i się w nich zakochałam. Pamiętam je jeszcze ze Stylio, jak naprawdę wiele osób pytało się gdzie je można dostać i czy są w ogóle dostępne w Polsce. Zamarzyły mi się od razu, a że zbliżała się moja osiemnastka, postanowiłam kupić je za pieniądze, jakie sprezentować mi miała rodzina. Faktem pochwaliłam się na Facebook'u. A po dwóch czy trzech dniach ich kupno zaproponowała mi moja przyjaciółka "w ramach prezentu na osiemnaste urodziny"! I tak od 11 lipca należą do mnie <3 Kilka zdjęć z LB  :

 


*__*__*__*__*__*

Kolejne koturny, które również dostałam od przyjaciółki i kilku znajomych (a raczej dopłatę do nich w wysokości 100zł). Także mnie kosztowały jedynie 29zł, ponieważ z 229zł przecenione były na 129zł :) Bardzo długo zastanawiałam się nad kolorem, wybrałam jednak czarne, ale nadal tęsknię za tymi jasnymi...

*__*__*__*__*__*


Koturny z H&M. Kosztowały mnie 30zł. Kupiłam je od razu po powrocie do Warszawy do pasiastej maxi dress :) Gdy w nich chodzę mam uczucie jakbym stąpała po dywanie, jedynym minusem, który rujnuje ich wygodny wizerunek jest fakt, że noga leci do środka. Nie wiem czy to jest wina moich nóg (a zdaje się, że nogi mam normalne :D) czy też złego wymierzenia butów. Raczej to drugie, bo znajoma i również właścielka takiej samej pary - ma ten sam problem co ja. Poza tym są ok. 

*__*__*__*__*__*


A to najnowszy zakup z DeeZee, za 39zł. Podobają mi się, ale gdy już je zalicytowałam, stwierdziłam, że nie będą przeze mnie mega wyczekiwaną paczką. Także, jeśli któraś z Was jest zainteresowana tymi butami w rozm. 39 CHĘTNIE JE ODSPRZEDAM - NOWE - dziś dopiero wylicytowane, pieniędzy im jeszcze nie wpłaciłam, także, gdyby był ktoś chętny, to mogę podać firmie DeeZee od razu namiary na wysyłkę. (koszt wysyłki kurierem - 12zł) Kontakt : wildfox7@op.pl 

*__*__*__*__*__*

No i to jeszcze nie koniec 'o butach'. Nie mogę doczekać się jesienno-zimowej kolekcji H&M, ponieważ już upatrzyłam sobie kolejną parę przecudownych butów! Ostatnio nawet obstawiałam z dziewczynami, ile mogą kosztować - 129zł, a może 179zł? 119zł? 99zł? Ostatnia cena byłaby tym najlepszym rozwiązaniem, ale zobaczymy, liczę na jak najniższą, chociaż wiem, że będą moje bez względu na wysokość zapłaty. Mowa o butach z 1,2,4 i 5 zestawienia (od lewej). Co o nich sądzicie?
Dziękuję za uwagę, obserwujących przybywa, co mnie ogromnie cieszy, bo to jednak o czymś świadczy. Buziaki dla wszystkich, trzymajcie się, mam nadzieję, że już następny post zaoowocuje setem w nowych butach :) I czekam na Wasze opinie :*

14 komentarzy:

  1. WSzystkie pary butów mnie zauroczyły, jestem tylko ciekawa ile kosztuję te brązowe z zary? I czy naprawdę są wygodne i stabilne? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Każda para butów ma to coś, a te pierwsze z Zary wyglądają bosko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bershkowe są przecudne, ale właśnie te czarne, które masz, szkoda, że w Łodzi nie przecenili ich jeszcze:/

    OdpowiedzUsuń
  4. te z Zary najbardziej mi się podobają. butów nigdy nie za dużo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. też zakupiłam trzy pary koturnów i też miałam ochotę na te brązowe, ale po zakupie h&mowych brązowych w których wyszłam tylko raz, odpuściłam sobie i zamówiłam te czarne przeplatane;p na te z bershki mam straszną chrapkę, ale u mnie ich nie ma ;<

    OdpowiedzUsuń
  6. 1 buciki niesamowite są! Też bym takie chciała... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jak już pisałam.. Świetne..
    A jeśli chodzi o H&M to ciekawe czy któreś w polsce się pojawią..

    OdpowiedzUsuń
  8. musiałam pousuwać, ogólnie jestem bałaganiarą straszną, ale nie mogłam już znieść syfu jaki panował na moim blogu :D
    taaak, ja od wczoraj mam świetny humor dzięki nim ;pp

    OdpowiedzUsuń
  9. o sit, te z zary mnie po prostu zmiażdżyły. pięęękne! : D

    OdpowiedzUsuń
  10. tych zarowych wiesz, że Ci zazdroszczę :) a z DeeZee zostaw! takich butów nigdy za wiele, zwłaszcza, że cena fajna :)co do ostatnich, H&Mowych - ah, wiesz, że też ich wyczekuję, strasznie mi się podobają :D

    flooooou :D

    OdpowiedzUsuń
  11. przesłodkie butinki!!!
    pierwsze najbardziej mi wpadły w oko;):):)

    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. zarowe wymiatają, są świetne! a z DeeZee zostaw;D

    OdpowiedzUsuń
  13. dla mnie wszystkie są swietne;)

    OdpowiedzUsuń