Po raz drugi poleciałam do Londynu w tym samym celu. Pokaz jesienno-zimowej kolekcji F&F. Jednak tym razem postanowiłam zostać na trochę dłużej i zamiast wracać w piątek, do Polski wróciłam w niedzielę. W tym czasie chciałam poznać miasto nieco bliżej, jednak nie do końca mi się udało. Pochłonęły mnie zakupy i ogarnęło zmęczenie, więc mam pretekst, by odwiedzić to miasto ponownie!
Po przylocie miałyśmy jeszcze kilka godzin dla siebie. Wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy, że chcemy zobaczyć legendarne Notting Hill. I naszym zachwytom nie było końca. Nie pamiętam kiedy tak długo robiłam zdjęcia w jednym miejscu! ;) Kwitnące magnolie na tle białych budynków to przepiękny widok. Zdecydowanie mogłabym zamieszkać w tej części miasta.

photos by me and Patrycja Tyszka
camel coat and trousers | ZARA
striped turtleneck | H&M
shoes | NIKE
bag | STEVE MADDEN