Z zieloną bluzą było trochę jak ze szpinakiem (w moim przypadku). "Zielony to zdecydowanie nie mój kolor" - pomyślałam. Od zawsze też powtarzałam, że nienawidzę szpinaku. Bo jest ble, fuj i w ogóle jak to można jeść. Dopóki nie spróbowałam. I dopóki nie przymierzyłam zielonej bluzy - nie wiedziałam, że w zieleni nie wyglądam źle. A może się mylę? ;)
zdjęcia: Podszewka
Kendzo sweatshirt DZIEDZIC PRUSKI | coat ZARA | ZX 700 sneakers ADIDAS ORIGINALS
trousers H&M | bag MIZENSA
też mam tak z tą bluzą, dlatego czekam na czarną :D
OdpowiedzUsuńile dałaś za buty?! są rewelacyjne..z resztą jak i cała stylizacja!
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja i ładna torebka :>
OdpowiedzUsuńhttp://carolina-my-crazy-life.blogspot.com/
Świetnie wyglądasz, bluza jest mega! *-*
OdpowiedzUsuńBluzy KENDZO są prawdziwym hitem internetów. :)
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem w zieleni jest Ci bardzo ładnie:)świetna bluza:)
OdpowiedzUsuńHah, bluza jest extra!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz, ale najlepsze są buty <3
OdpowiedzUsuńklaudynabiel.blogspot.com
Buty <3
OdpowiedzUsuńhaha xD bluza świetna :D
OdpowiedzUsuńPowiedz mi proszę, jaki wybrałas rozmiar tej bluzy? Zanim się obudziłam, została tylko XSka i nie wiem, czy będzie pasowała na mnie :(
OdpowiedzUsuńM, przy wzroscie 179 cm ;)
Usuń