Jest ich za dużo, w opłakanym stanie i do tego wszystkiego okropnie się puszą. Po rozczesaniu przypominam króla lwa, a ja najbardziej na świecie uwielbiam włosy proste jak druty.
Krok 1: Wygolenie części włosów od spodu. Jest to przede wszystkim wygodne rozwiązanie na lato. Już nie odczuwam tego grzejącego ‘dywanu’ na szyi. Poza tym – ciekawy efekt przy upięciu włosów w koczek. Spodobał się nawet mojej mamie, która zawsze miała fioła na punkcie moich włosów, a każde ścięcie czy golenie wiązało się z podniesionym ciśnieniem ;)
Krok 1: Wygolenie części włosów od spodu. Jest to przede wszystkim wygodne rozwiązanie na lato. Już nie odczuwam tego grzejącego ‘dywanu’ na szyi. Poza tym – ciekawy efekt przy upięciu włosów w koczek. Spodobał się nawet mojej mamie, która zawsze miała fioła na punkcie moich włosów, a każde ścięcie czy golenie wiązało się z podniesionym ciśnieniem ;)
Krok 2: Kolor. Z moich ust padło “ombre”, które miało swoje 5 minut już jakiś czas temu, jednak nigdy nie zawitało na moich włosach. Patryk zdecydował na położenie ciemniejszej farby na czubku głowy, resztę przemienił w upragniony, dosyć naturalny blond. Przyznaję szczerze, że nie byłam do końca pewna co z tego wyjdzie. Do tej pory wszelkie kolory, które zagościły na mojej głowie, powstały w domowych warunkach. Często farbowałam się sama, bo np. miałam ochotę na zmianę, a wiadomo, że fryzurę można zmienić na szybko, od ręki ;)
Efekt końcowy przerósł moje oczekiwania. Ładny, naturalny kolor, odżywione i proste włosy. Macałam i głaskałam je przez długi czas po wizycie w Degażerii ;) Jeszcze długo nie mogłam się przyzwyczaić do swojego odbicia w lustrze, kiedy spoglądałam na ramię i widziałam jasne kosmyki włosów, ciężko było mi uwierzyć, że to moje. Tak naprawdę nie była to przecież drastyczna zmiana, ale dla mnie - spektakularna. Chyba po raz pierwszy tak długo zachwycałam się swoimi włosami. I po raz pierwszy podobają mi się w stu procentach. Dzięki tej metamorfozie znacznie lepiej się czuję, to był strzał w dziesiątkę!
Jeśli zastanawiacie się nad zmianą fryzjera, serdecznie polecam Degażerię. Oprócz sympatycznych profesjonalistów, z którymi można poplotkować nie tylko o włosach, jest tu po prostu... przyjemnie :)
Adres: ul. Zelwerowicza 95, Warszawa - Mokotów
Kiedyś też sobie tak wygoliłam i byłam prze-szczęśliwa, że to zrobiłam! I ten jeżyk odrastający był taki fajny w dotyku :D
OdpowiedzUsuńwidać, że maasz grube włosy.
OdpowiedzUsuńwg mnie lepiej teraz!!! :)
Świetnie wyglądasz!:)
OdpowiedzUsuńhttp://jessicasloniewskablog.blogspot.com/
Fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńpiękna fryzura! pasuje do Ciebie w 100%
OdpowiedzUsuńA jaka orientacyjnie wyszla cena za farbowanie i strzyzenie? Efekt jest boski i chyba specjalnie przyjadę do Warszawy do Degazerii, bo mam juz dosyc nieprofesjonalnych fryzjerów ;)
OdpowiedzUsuńPięknie! Uwielbiam cie w długich Włosach!
OdpowiedzUsuńIle zapłaciłaś za farbowanie i strzyżenie? Piękny efekt!
OdpowiedzUsuńJaka piekna koloryzacja! To moj wymarzony kolor wlosow!
OdpowiedzUsuńwww.agabierko.blogspot.com
Oh I love it you look GORGEOUS xx
OdpowiedzUsuńYou are welcome to visit my blog -- http://www.mlleepaulettegirl.com/
Hey very interesting blog!
OdpowiedzUsuńmy homepage :: Basement Waterproofing Colorado Springs Colorado Springs CO
Saved as a favorite, I like your website!
OdpowiedzUsuńCheck out my web site :: computer retailers