Jeszcze nie ma 7 rano, a my już gotowe do lotu :) Ekipa w komplecie, startujemy około godziny 8. Ja i Kasia po raz pierwszy obieramy kierunek LONDYN!
Julia uwieczniała Londyn już w autokarze w drodze do hotelu.
Z hotelu miałyśmy widok na most i Big Bena. Miejsce idealne! A zaraz po naszym przyjeździe dołączyła do Nas Szafa Madziary (potem w roli przewodnika :))
Na powitanie - słodki poczęstunek i najlepsze babeczki owocowe na świecie!
Park Plaza Westminster Bridge hotel
Tak właśnie wyglądały pierwsze chwile w moim pokoju. Przed wylotem spałam niecałe dwie godziny, więc chwila odpoczynku była wręcz wskazana. Potem przygotowałam swój look na wieczór :)
Czasu nie było wiele dlatego doszłyśmy jedynie do Trafalgar Square. Po drodze jednak obowiązkowe zdjęcia z Big Benem i Pałacem Westminsterskim w tle oraz w charakterystycznej budce :)
O godzinie 17 wybraliśmy się na London Eye.
Madziara w sukience z Topshopu niczym w kreacji La Manii!
Na pokaz pojechaliśmy zabawnymi autobusami F&F. Na wybiegu pojawił się oczywiście Jon Kortajarena (za każdym razem jego wyjście było gorąco oklaskiwane ;)). Jak widać - dobry humor nas nie opuszczał, bo nie wiem jak inaczej wytłumaczyć to jedno zdjęcie... ;)
Na koniec dnia - bankiet i kolacja. Smutno, bo jutro trzeba będzie już wrócić do domu.
Dzień 2. Good morning London! Pobudka o 8 rano, szybkie śniadanie i pędem na zakupy!
Ostatnie godziny przed odlotem - wykorzystałyśmy na spacer z naszego hotelu w Westminster na Oxford Street. Najbardziej podobała Nam się londyńska architektura - co chwilę robiłyśmy przystanki, by zrobić zdjęcie :)
Oczywiście - nie obyło się bez pamiątek! W moim przypadku są to zakupy z PRIMARKA (nie mogło być inaczej, całkiem dobrze spożytkowana godzina ;)), do tego brytyjski VOGUE i najlepsze, najpyszniejsze, niedostępne stacjonarnie w Polsce - Magic Stars!
mix zdjęć powstał dzięki Naszemu Instagramowemu uzależnieniu ;)
@wildfox7 / @maffashion_official / @jestem_kasia / @fati_licious / @joannabiawo
Czasu nie było wiele dlatego doszłyśmy jedynie do Trafalgar Square. Po drodze jednak obowiązkowe zdjęcia z Big Benem i Pałacem Westminsterskim w tle oraz w charakterystycznej budce :)
O godzinie 17 wybraliśmy się na London Eye.
Madziara w sukience z Topshopu niczym w kreacji La Manii!
Na pokaz pojechaliśmy zabawnymi autobusami F&F. Na wybiegu pojawił się oczywiście Jon Kortajarena (za każdym razem jego wyjście było gorąco oklaskiwane ;)). Jak widać - dobry humor nas nie opuszczał, bo nie wiem jak inaczej wytłumaczyć to jedno zdjęcie... ;)
Na koniec dnia - bankiet i kolacja. Smutno, bo jutro trzeba będzie już wrócić do domu.
Dzień 2. Good morning London! Pobudka o 8 rano, szybkie śniadanie i pędem na zakupy!
Ostatnie godziny przed odlotem - wykorzystałyśmy na spacer z naszego hotelu w Westminster na Oxford Street. Najbardziej podobała Nam się londyńska architektura - co chwilę robiłyśmy przystanki, by zrobić zdjęcie :)
Oczywiście - nie obyło się bez pamiątek! W moim przypadku są to zakupy z PRIMARKA (nie mogło być inaczej, całkiem dobrze spożytkowana godzina ;)), do tego brytyjski VOGUE i najlepsze, najpyszniejsze, niedostępne stacjonarnie w Polsce - Magic Stars!
mix zdjęć powstał dzięki Naszemu Instagramowemu uzależnieniu ;)
@wildfox7 / @maffashion_official / @jestem_kasia / @fati_licious / @joannabiawo
looking et these pictures makes my life look so boring! I hope you had a great time!
OdpowiedzUsuńfashionate
Świtny nagłówek, wspaniały blog. Jest tu tak "czyściutko". Oby tak dalej! :*
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do konkursu, który jest organizowany na naszym blogu (bloga prowadzą dwie siostry bliźniaczki). Do wygrania jest oryginalna biżuteria! ;)
<333333333
OdpowiedzUsuńile dalas za buty z primarka te czerwone?? i za ta koszulke z jablkiem? w złotówkach?
OdpowiedzUsuńza buty 12 funtów, za koszulka 4 funty. Kurs to niecałe 5 zł
UsuńPo prostu super! Zazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńSuper, świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńsuper relacja, szkoda,że nie widać dokładniej Madziary w tej kiecce, bo opis mnie bardzo zaciekawił:)
OdpowiedzUsuńLondyn jest genialny <3
OdpowiedzUsuńOch!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę! Bardzo fajna sukienka! :)
Świetne zdjęcia, wow, ileż bym dała, żeby też być teraz w Londynie ;). Z pewnością też zrobiłabym podobne zakupy - co jak co, ale smak dzieciństwa zaklęty w Magic Stars to coś, o czym zapomnieć nie można, a w Primarku zawsze się trafi na jakiegoś niedrogie cudeńka :D. Bardzo podoba mi się połączenie skórzanej kurtki i złotej, cekiniastej spódnicy :).
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci~ mam nadzieję że też tam nie długo będę..
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
looking great)
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia, kurcze, żałuję, że ja nie zdecydowałam się w tym roku na Londyn :((.
OdpowiedzUsuńmam pytanie, kim jest dla ciebie Jasiuu? jesteście rodziną, przyjaźnicie się? mam nadzieję, ze pytanie cię nie urazi :)).
Wow - zajebisty mix. Ja też tam chcę!!!
OdpowiedzUsuńPozdr.
Widac, ze swietnie sie bawilyscie Dziewczyny ! Widzialam juz kilka wczesniejszych fotorelacji... i wciaz nie mam dosc. Uwielbiam Londyn !
OdpowiedzUsuń