piątek, 7 maja 2010

my room. i can breathe here



To chyba pierwszy post, któremu poświęciłam tyle czasu. Dlatego tym bardziej mam nadzieję, że nie zanudzę Was na śmierć i może coś jednak skłoni Was do przeczytania choć części mojej "prezentacji" :) Moim celem jest przedstawienie Wam kawałka mojego świata, mój pokój, w którym znajduję nie tylko pomysły na nowe sety, ale także wszystkie elementy, które służą mi do wprowadzenia tych setów w życie. Ciekawostki, historie... Wszystko to podsumowane za pomocą zdjęć. Zapraszam ! :)


Moja szafa składa się z czterech części. Na każdych przesuwanych drzwiach znajduje się lustro, każde od sufitu aż po samą podłogę. Celem było nie tylko ułatwione przeglądanie się w nich, ale także optyczne powiększenie pokoju ;) Na zdjęciu u samej góry pokazałam pierwsze skrzydło z prawej. Znajdują się tam wieszaki oraz trochę butów. Do niebieskiej sportowej torby wkładam rzeczy, których już nie noszę i np. sprzedaję, by nie zajmowały miejsca na półkach i wieszakach, a żeby cały czas były pod ręką. Jest też jeden szczegół, który nie za dobrze widać - specjalna zawieszka na paski, apaszki i szaliczki. 

Kolejne dwa skrzydła szafy. Są chyba najważniejsze dla mnie. Co tutaj się znajduje oprócz tymczasowo postawionych leków ? :) Książki, segregatory, czasopisma (o tym trochę później), kilka par butów, których używam najczęściej, spodnie, spodenki, spódniczki, swetry, bluzki, bielizna, rzeczy sportowe, dodatki typu okulary i paski, torebki - wszystko to, co nie musi wisieć na wieszakach. Poza tym : cały mój zbiór kosmetyków (a może i nie cały.. :D) oraz biżuterii. 

Najczęściej noszone przeze mnie szorty i spodnie. 2 pary kwiecistych spodenek pochodzą z second handu i zapłaciłam 5zł za sztukę :) To był traf. Bo nigdy tam nie wchodziłam, ale drzwi były uchylone i przechodząc obok, w oczy rzucił mi się wzór. Musiały być moje ! 

Po prawej - różnorodne spódniczki i szorty - jak widać, już nic więcej tam nie wejdzie. Po lewej (tam gdzie kwiaty i panterka) - są tylko i wyłącznie legginsy. Panterkowe znalazłam na dnie worka ze starymi ciuchami. Dalej - same spodnie. Większość VINTAGE !

To jest bluzka, która zasługuje na osobne zdjęcie i specjalne uznanie :) Ponad 20 lat temu kupiona w amerykańskim second handzie przez mojego tatę. Prawdopodobnie kosztowała dolara. Można także spotkać wersję srebrną, oraz srebrną z czerwonymi kółeczkami. Ta jednak moim zdaniem jest najlepsza. A niżej widzicie moje Conversy o 2 i pół numeru za duże :) Dlaczego? Second hand - 5zł. 

Specjalne wysuwana szuflada z przegródkami. Tutaj można znaleźć w i ę k s z o ś ć moich pasków. Są także nauszniki, zegarki, opaski, okulary, przypinki... czego tam nie znajdziecie ;)

Również wysuwane haczyki na biżuterię. Niezwykle pomocna rzecz. 

Znajdują się tutaj naszyjniki, ale także bransoletki, kolczyki i pierścionki, których ja i moja mama używamy najczęściej. Za wisior z serduszkiem zapłaciłam 4,90 w Housie :) 

Bransoletki po lewej - komplet z I am, bransoletka z kotwicą - 19,90 - I am, złota bransoletka - prezent od cioci - Avon, czarne kolczyki - vintage

A tutaj pozrzucałam resztę biżuterii, a także wydobyte z ciuchów i dodatków ćwieki i napy. 

Czasopisma. Może zacznę od tego, że gdybym miała podsumować wartość wszystkich czasopism jakie posiadam (od 1992 roku) - można by za to było kupić hmmm.... Mercedesa? Może nie najnowszego klasy S, ale myślę, że porządny samochodzik by był :) Chociaż... kto wie! Otóż : na zdjęciu, to tylko 1/100, może nawet mniejsza część moich 'zbiorów'. Każdego miesiąca kupuję te wszystkie Glamour, Joy, In Style, Party itp itd. Kiedyś były jeszcze Claudie, Vivy, Gale, ale te odpuściłam sobie już jakiś czas temu. Tym wszystkim miesięcznikom, tygodnikom, dwutygodnikom (bla bla bla) zawdzięczam naprawdę wiele informacji z każdej dziedziny życia. Poza tym - dostarczają mi wiele modowych inspiracji, oraz przepisów kucharskich ;) 

Tylko tyle jak narazie znajduje się w mojej szafie :)

In Style cenię sobie chyba najbardziej. Przedstawia naprawdę dużo produktów, w tym większość w dostępnych cenach, co dla mnie akurat jest bardzo ważne. Poza tym - zdjęcia celebrytów w ciuchach i (CO WAŻNE) podpisanym autorem danej kreacji - to potem przydaje się do wyszukiwania różnych wiadomości lub zdjęć. No i rubryka "Jej 10 hitów mody" - zawsze zastanawia mnie, kogo wybrali i jakie kreacje przedstawią w danym numerze.



Show - nie wiem dlaczego, ale Party lubię za dział "Moda" ! 




 
Niemieckie wydanie H&M Magazine. Pamiątka z grudniowego pobytu za zachodnią granicą.

Zawartość mojego różowego segregatora :) W koszulkach znajdują się pojedyncze strony bloku technicznego, na których mam zamiar przyklejać inspirujące mnie wycinki z gazet. Może i głupota, ale moja mama prowadziła kiedyś taki zeszyt i obecnie jest to dla Niej fantastyczna pamiątka. Dla mnie też będzie. Może Megan Fox zainspiruje kiedyś moją córkę? hahah :D

Torebki! Mam cztery koszyki na torebki. 2 małe i 2 duże. W dużych trzymam duże torebki, w małych - małe. W górnych koszykach te, z których korzystam rzadziej, w tych niższych - te bardziej użyteczne i częściej wyjmowane. Wszystko rozplanowałam ! :)


A to chyba moja najbardziej zagracona część szafy.


Prawie wszystkie kosmetyki. Wolnostojące to balsamy, kremy, spraye itp (uuu nawet maszynka się znalazła hahaha), a w koszyku wszelkiego rodzaju kosmetyki upiększające :) Kiedyś - przyznaję - byłam uzależniona od kupowania wszystkiego, co świeciło! Także błyszczyków i cieni do powiek mam masę, a i tak używam tylko nieznaczną ich część. 

Ostatnia część mojej szafy to jeszcze nie do końca 'zagracone' miejsce ;) Kika pustych ramek, książki, niżej jeszcze znajduje się drukarka i skaner, ale to już niezbyt istotne. Ramki wylądowały tam dopiero dziś, bo wcześniej stały na półce i parapecie, ale już mnie zdenerwowały, więc zagraciłam nimi szafę. Nie myślcie sobie, że będę trzymała zdjęcia bliskich w szafie ! :D

Duża ramka z tyłu pochodzi ze sklepu FLO. Był na nią rabat i zapłaciłam za nią kilkanaście złotych. Chciałam wstawić tam zdjęcia znajomych (lub rodziny), ale podobają mi się te, co już tam są ;)

Te ramki to pamiątki z pobytu w USA. Kupione w Universal Studios. 

Także kupiona w USA. Kosztowała mnie około 4 dolarów. Po lewej - będzie tata, po prawej - mama :) 

Mało istotne w dzisiejszym poście, ale nadal sie zastanawiam JAK WYGLĄDAŁBY KOMPLET ! :) Ciekawa jestem, czy ktoś z Was to ma? Bo pamiętam jaki panował szał...

MIEJSCE PRACY ALMY
oczywiście otwarte na stronie Stylio ;) Przede mną In Style. Biurko - wykonane przez mojego tatę, zresztą jak 90 % mojego pokoju. Lampka do wymiany, bo za niska. Ten blat już mocno porysowany, bo wiele przeszedł. Nie tylko wizyty pazurów mojego psa oraz cielska mojego kota, ale także obecność klatki ze szczurem, różne przeróbki wykonywane klejem i nożyczkami, wszelkie dania i napoje.. :)

Niskobudżetowy parapet wykonany przez tatę.
I zegarek z Pepco - za 9,99 ;)

Bardzo lubię kaktusy ! 


A jeszcze bardziej - wymyślne doniczki :)

Pamiątka po zmarłym wujku. Wierzę, że przyniesie mi szczęście. A w tle - zarówno pamiątka z Egiptu, jak i... po prostu skarbonka w kształcie Sfinksa :) Niedawno opróżniona, ale zaczynam zbierać i już mam kilka złotych ;) hahah

Żeby Wam smaku narobić ! A co ! To, co koniecznie musi być w szufladzie biurka : ulubione gumy i najlepsze na świecie płatki ! Za tą czekoladę dam się pokroić ! 


Na koniec... miałam wziąć się za lekcje... otworzyłam zeszyt (nie powiem od jakiego przedmiotu, może to jeszcze Pani przeczyta :D) i znalazłam istne arcydzieło 
NIE POWIECIE, ŻE NIE MAM TALENTU :)



 Gdy widzę pomieszczenia, w których żyją inne bloggerki, jakoś lepiej mi się wtedy wyobraźnia otwiera. Od razu przed oczami widzę jak sięgają do swoich szaf, które ujrzałam na zdjęciach, w którym miejscu kładą swoje spodnie, a gdzie wieszają sukienki. Co robią z torebkami, dokąd wędrują ich buty. Może własnie dlatego postanowiłam pokazać Wam moje 'królestwo'. Chciałam, żebyście zobaczyli nie tylko ścianę, która stanowi tło moich zdjęć, ale także miejsce, które jest moją inspiracją do dalszego kreowania siebie :) Mam nadzieję, że moje przynudzanie jednak Was NIE... znudziło ;)

Ślę gorące całusy w Waszą stronę! Trzymajcie się <3
Wasza Almaa

15 komentarzy:

  1. Niezły widok od szafy, ciuchy, buty po kwiatki hehe nieźle :) Zapraszam do mnie http://stylija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny masz pokój, wspaniale go opisałaś : ) fajnie się to czytało, muszę przyznać. zazdroszczę łupów w sh, sama też często chodzę i czasem mam szczęście :D buziole!

    OdpowiedzUsuń
  3. pomysł na post bardzo fajny tylko zdjecia strasznie małe. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. zdjęcia są pomniejszone, ale bez trudu mozna je powiększyć klikając na nie lub otwierajac w nowym oknie :)
    pozdrawiam, almaa

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajna szafa, duża i taka zorganizowana, podoba mi się zeszyt z inspiracjami, kontynuuj ta tradycję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 4 zdjęcie -> to chyba żakiet JEST BOSSSki !!:D

    OdpowiedzUsuń
  7. skad twoje zdjecia maja taki "inny kolor"???? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie to wszystko zorganizowane jest. :) Ile ja bym dała, żeby w mojej szafie był taki porządek. A swoją drogą wcale Nas nie zanudziłaś, a przynajmniej mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super pokój :D
    zazdroszczę Ci tego porządku ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy : jest to specjalna akcja kolorystyczna nakładana w Photoshopie :)


    dziękuję wszystkim! Cieszę się, że się podoba :*

    OdpowiedzUsuń
  11. moze zrobisz posta o calym swoim pokoju???? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dwie takie szafy u mnie i może bym się pomieściła :D

    OdpowiedzUsuń
  13. fajną masz tą szafę :) wszystko tak poukładane :> i świetny pomysł z tym albumem, odgapie sobie go chyba o ile nie masz nic przeciwko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy : propozycja nie do odrzucenia ;)

    KAROLINA : oczywiście, że nie mam nic przeciwko! Pewnie wiele osób przede mną tak robiło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. aa! świetny pomysł! a ten pokój.. zazdorszczę pojemnej szafy :)

    OdpowiedzUsuń