K O C H A N I !
Bardzo Was przepraszam, ale muszę wsztrzymać konkurs z przyczyn czysto technicznych. Oczywiście forma konkursu się nie zmieni, a Wasze odpowiedzi, których udzieliliście w komentarzach, pozostaną i nadal biorą udział w konkursie :) Na Facebook'u Was powiadomię, kiedy ruszę z Nim znów, dlatego śledźcie Wildfox7 uważnie :)
I jeszcze jedna informacja - wczoraj postanowiłam wprowadzić 'system częstszego postowania', mam nadzieję, że uda mi się utrzymać tempo dodawania zdjęć itp. średnio co dwa dni. Nie zawsze będą to outfity, z góry uprzedzam. Póki uczęszczam do szkoły i trwa zima, czasu (i Słońca) do robienia zdjęć jest bardzo mało lub nawet w ogóle.
PA PA PA
Buziaków 102
natalii bagniewska
OdpowiedzUsuńnataliabagniewska@wp.pl
Biały uśmiech pomógł mi na stacji benzynowej. Po odebraniu prawa jazdy od razu wsiadłam za kierownicę, po chwili zauwazylam ze zapaliła się czerwona kropeczka oznaczajaca niski poziom benzyny, wjechałam na pierwsza lepszą stacje (samoobsługową) a że nigdy nie tankowałam auta, miałam mały problem. Podzeszłam do Pana który pracował na tej stacji i poprosiłam o pomoc, on odpowiada ze to stacja samoobsługowa ( dzieki, tyle to juz zdązylam sie dowiedziec), nie odpuszczając mówie do Pana jeszcze raz, łagodnym głosem "Bardzo Pana prosze, nigdy tego nie robilam, a chciała bym dojechać do domu" dodając wielki uśmiech, to go przekonało i odjechałam ze stacji z pełnym bakiem. :)
pozdrowienia
Mi biały uśmiech pomógł w dwóch sytuacjach. Pierwsza była dość zabawna. Spotkałam sie z dawno nie widzianym kolegą.. i niestesty pomyliła imiona ! :O Jego mina była.. hm.. dziwna :D Ale pomyslałam , że trudno już gorzej nie bedzie usmiechnęłam się i spotkanie poszło całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńKOlejna sytuacja wydarzyła się w szkole..Niestety.. Przeskrobałam sobie u pani..i miałam mieć za to obnizone zachowanie. O zgrozo, tym razem usmiech też pomógł. Pani o tym zapomniała, a wczoraj własnie powiedziała że w tym roku jestem wyjątkowo 'grzeczna'
Róża Ciołkowska
rozza333@buziaczek.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOla Bilicz
OdpowiedzUsuńtues
tuesowa@o2.pl
12 grudnia 5683
Drogi pamiętniczku!
Jak już wcześniej zapowiadałam, na naszej skromnej, malutkiej planecie mieli pojawić się goście. Nasz egzator ( po polsku zwyczajnie prezydent)zaprosił do nas kilka osób, które mieszkają na ziemi.I tak też się stało!
Wszyscy zgromadziliśmy się wokół landesa (samolot),z którego po krótkiej chwili wysiadły cztery, bardzo wysokie osoby. Z tego co zapamiętałam dwojga z nich było płci żeńskiej, drugie tyle zaś męskiej. Jeden pan miał bardzo ciemną skórę, przypominającą mi resztki spalanych jesienią liści drzew. Drugi miał dużo jaśniejszą karnacje, a na dodatek bardzo jasne włosy. Kobiety różniły się nie tylko od płci przeciwnej,ale także od siebie.
Dziewczyna, która od razu przykuła moją uwagę,
miała na czole dziwną kropeczkę (może musi coś nią włączać?)i fioletową chustę zawiązaną wokół głowy, spod której wystawały pasma gęstych włosów. Jej towarzyszka była najniższa ze wszystkich, miała czarne, proste jak struna włosy oraz dziwny kształt oczu, odnosiłam wrażenie, że zwężają się po zewnętrznej stronie.. Ekhm, ale przejdźmy do konkretów!
Gdy stanęli już na stałym gruncie, rozejrzeli się ostrożnie. Ja także zacisnęłam z nerwów pięści, ale wciąż ich bacznie obserwowałam.
Zapadła niezręczna cisza, którą po chwili przerwał nasz egzator. Wykrztusił kilka słów powitania, podrapał się machinalnie po czubku głowy i zastygł w oczekiwaniu na reakcję przybyszów. Ci znowu spojrzeli na nas wyczekująco i z nutą nie spokoju odpowiedzieli coś, czego nie byłam w stanie zrozumieć,bowiem ( jak się domyślam) mówili po swoim języku!
Serce zaczęło mi się tłuc w piersi, ale jak dostrzegłam, nie tylko ja byłam przerażona. Wszyscy mieli szeroko otwarte oczy, a na twarzy wyrysowane mieli pytanie ' i co my dalej zrobimy?' Kiedy ja rozglądałam się po tłumie zgromadzonych, usta zaczęły lekko mi drgać.
'Gdyby tylko wiedzieli jakie mieli miny!
Jaka dziwna sytuacja! ' pomyślałam i wybuchnęłam histerycznym śmiechem.
Po chwili wszyscy się do mnie przyłączyli wraz z ziemianami. Jak się potem okazało, potrafiliśmy się doskonale dogadać, na migi, ucząc się nawzajem pojedynczych słów naszych języków, a pomagał nam w tym oczywiście.. uśmiech! :)
lubie twój styl.
OdpowiedzUsuńwww.blueeyed-m.blogspot.com
http://allegro.pl/sukienka-sylwester-studniowka-bal-bolero-i1407339642.html zapraszam :)
OdpowiedzUsuńHahaha, fajne te zdjęcia :) Też mam problemy ze zdjęciami, bo ciemno i kiepskie wychodzą :( Wioosno chodź!
OdpowiedzUsuńhehehe dobre miny xDDD
OdpowiedzUsuńhttp://allforalis.blogspot.com/
pewnego dnia szlam ulica. cos wpadlo mi do oka. wyjelam wiec lusterko i sprawdzilam oko. wszystko bylo ok. usmiechnelam sie do siebie pokauzjec moje perlowe zeby. i nagle.. uslyszalam jakis krzycz i halas. odwracam sie a tam ktos wpadl pod samochod. podbiegam do tej osoby pytajac;
OdpowiedzUsuń-nic Ci nie jest? jak do tego doszlo?
uslyszalam odpowiesz..
-chyba mam zlamana reke.. po prostu kiedy usmiechnelas sie do lusterka Twoj usmiech odbil sie w nim i oslepil mnie..i tak podracil mnie samochod..
-boze..nie wiedzialamze tak moze sie to skonczyc. przepraszam
-daj spokoj. wybacze jesli sie ze mna umowisz.....
i tak zaczal sie moj cudowny zwiazek a potem slub przygarniecie sierotki z afryki i szczesliwa starosc.
nie wierzycie? i macie racje. ale jestem pewna ze gdybym miala te paski cos takiego zdarzylo by sie naprawde a moje zycie byloby pelne milosci satysfakcji i szczescia ; D ; D ; D
dzikilisek
kiedy ten konkurs ruszy?:(
OdpowiedzUsuń