Coraz bardziej podobają mi się eleganckie ubrania, najczęściej o klasycznym kroju. Jeansy z chęcią zamieniam na spódnice (ołówkowe lub szyte z koła), na co dzień lubię proste sukienki lub jednolite topy w połączeniu z garniturowymi spodniami. Nawet jeśli wybieram wzory lub soczyste kolory, nie robię tego w szalony sposób, nie zamieniam się w barwną papużkę. Lubię minimalizm, przede wszystkim w dodatkach, jak np. w tej stylizacji. I chociaż kombinezon jest czarny, robi fantastyczne wrażenie, nawet bez tony błyskotek.
Zdjęcia i makijaż: Patrycja Tyszka
jumpsuit, necklace, shoes | F&F
camel coat | ZARA
bag | I AM