CEKINOWA SUKIENKA NA SYLWESTRA

Kilka słów o mijającym roku, mojej sylwestrowej sukience i postanowieniach na 2015 rok :) 

Z niecierpliwością wyczekiwałam Świąt Bożego Narodzenia i Sylwestra. To zawsze był taki magiczny tydzień - najpierw wspaniałe prezenty, piękna choinka i moje ulubione podgrzybki w occie.  A potem już tylko chwila odpoczynku i mnóstwo rozmyślań nad wystrzałową kreacją. Ale tak było kilka lat temu, kiedy jeszcze mieszkałam z rodzicami i chodziłam do szkoły. Teraz gdy pracuję, studiuję, prowadzę bloga i gdzieś tam jeszcze staram się znaleźć chwilę tylko dla siebie, nie wiem kiedy to wszystko się dzieje. Jeszcze przed chwilą był maj i pierwsze ciepłe dni, a potem lipiec i moje urodziny! Jeszcze niedawno składałam papiery na nowe studia. A już jutro jest Sylwester. Przede mną kolejne poprawianie CZWÓRKI na PIĄTKĘ w zapisywaniu daty i kolejne postanowienia noworoczne... 

Własnie, postanowienia. Mam ich kilka. Na przykład regularnie chodzić na siłownię (ależ to oryginalne, prawda?), mniej kląć (serio!), kupować mniej bibelotów i odłożyć na kolejną podróż do Stanów (to będzie taka moja tradycja - raz w roku odwiedzić mój ulubiony kontynent). Niektóre z postanowień są na chwilę obecną wielką tajemnicą, ale pewnie z czasem się o nich dowiecie :) A jak tam Wasze postanowienia? Zostało coś jeszcze z mijającego roku? A może przenosicie całą listę na Nowy Rok? Pochwalcie się ;) 

Punkt 3. Sylwestrowa kreacja. W poprzednim poście pokazałam Wam moje typy. W tym roku wyjątkowo spodobały mi się cekiny i w mojej szafie pojawiło się ich naprawdę wiele. Zawsze marzyłam o sukience mieniącej się niczym syreni ogon, najlepiej taki z zielono-niebieskimi łuskami. I stało się. Wypatrzyłam swój ideał w Monashe.pl - z długim rękawem i małym dekoltem na plecach. Mam nadzieję, że wytrzyma ze mną całą noc, bo na pewno będziemy nieźle szaleć! :) 

Imprezowiczom życzę wystrzałowej zabawy w fantastycznym towarzystwie, a miłośnikom zwrotu "a może zostaniemy w domu?" - przyjemnego wieczoru z ulubionym filmem bez spotu Media Expert w bloku reklamowym :) 

sequined dress | MONASHE